Wydarzenia
Wywiad w miesięczniku Msza święta
Z okazji zbliżającej się 60 rocznicy pracy księży z Towarzystwa Chrystusowego w Ameryce Południowej miesięcznik Msza święta przeprowadziłze mną wywiad do którego lektury serdecznie zapraszam
Jubileusz 60-lecia pracy duszpasterskiej w Ameryce Południowej. O Chrystusowcach w Brazylii - rozmawiamy z ks. Kazimierzem Długszem, przełożonym prowincjonalnym Prowincji pw. Matki Boej Niepokalanie Poczętej w Ameryce Południowej*
-Brazylia to olbrzymi kraj, który w sposób szczególny jest w sercu każdego Chrystusowca... -Tak to właśnie stąd na początku XX wieku napływały setki próśb polskich emigrantów proszących o opiekę kapłana. W odpowiedzi na nie Prymas Polski, a zarazem duchowy opiekun Polonii, ksiądz kard. August Hlond w 1929 roku wysłał do Ameryki Południowej ks. Ignacego Posadzego, w celu odwiedzenia polonijnych środowisk i zorientowania się w potrzebach rodaków. Konsekwencją tej duszpasterskiej podróży było założenie w 1932 roku nowego zgromadzenia zakonnego o nazwie Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, którego głównym celem jest troska o rodaków żyjących poza granicami Polski. Drugą misją zgromadzenia stało się szerzenie wśród wiernych znajomości Mszy św., jako centrum chrześcijańskiego życia i dbałość o piękno liturgii.
-Jak wyglądały pierwsze lata pracy Chrystusowców w Brazylii? Druga wojna światowa oraz sytuacja polityczna po jej zakończeniu spowodowały, że Chrystusowcy na kontynent południowoamerykański mogli przybyć dopiero na początku 1958 roku. Pierwszym był tu ks. Czesław Czartoryski. Kilka miesięcy póżniej przybyli także: ks. Stanisław Nowak, ks. Zygmunt Supieta i pomagający obecnie w parafii Władysławowo ks. Józef Wojda, który na 1000 lecie chrztu Polski wybudował w Carlos Gomes będący do dziś dumą wiernych olbrzymi kościół. Zresztą każdy z tych pionierów wpisał się pięknie w historię duszpasterstwa polonijnego w Brazylii. W następnych latach, przybyli kolejni misjonarze i mimo trudnych warunków w jakich przyszło pracować, zgromadzenie otworzyło niższe seminarium duchowne, prowadziło kursy i obozy dla polonijnej młodzieży oraz w myśl wskazówek Założyciela zaangażowało się w duszpasterstwo Kościoła lokalnego. Pierwsi Chrystusowcy, wychowani na lekturze ks. Ignacego Posadzego „Drogą Pielgrzymów”, kiedy stanęli na ziemi brazylijskiej, z pewnością przeżyli nie jedno rozczarowanie. Ich wyobrażenie o Brazylii – w jakiś sposób – rozmijało się ze zmienioną w ciagu tych kilkudziesięciu lat rzeczywistością. Jednak jako Chrystusowcy, byliśmy i jesteśmy zawsze pełni miłości wobec tutejszej Polonii oraz Kościoła, któremu służymy życiem i pracą duszpasterską. W latach 1958-2018 w prowincji pod wezwaniem Matki Bożej Niepokalanie Poczętej w Ameryce Południowej posługę duszpasterską pełniło łącznie 85 chrystusowców pracujących w Argentynie, Brazylii i Urugwaju. U stóp Patronki naszej Prowincji, Maryi Niepokalanie Poczętej, składamy naszą ufność oraz konsekrację zakonną i posługę. Ona jest światłem na drogach życia i posługiwania w Kościele na Ziemi Krzyża Świętego, na kontynencie nadziei, jak święty Jan Paweł II nazywał Amerykę Łacińską!
-Czym dzisiaj zajmują się Chrystusowcy w Brazylii? -W ostatnich latach ze względu na potrzeby duszpasterskie w innych krajach wielu kapłanów odpowiadając na sugestię przełożonych, opuściło naszą prowincję i podjęło wyzwanie duszpasterskie służąc rodakom w innych częściach świata. Zestarzała się też Polonia południowoamerykańska, a wraz z nią zestarzeli się także i jej duszpasterze. Dziś naszą opieką otaczamy już czwarte, piąte, a nawet szóste pokolenie tych, którzy opuścili Ojczyznę. Jednak mimo upływu tylu pokoleń ciągle widoczny jest proces odnawiania ducha polskiej pobożności i pogłębiania się świadomości etnicznej. W wielu wspólnotach polonijnych, w których wykładnikiem polskości nie jest już język przodków, księża z Towarzystwa Chrystusowego odpowiadając na zapotrzebowanie wiernych i korzystając z dostępnych im środków pomagają utrzymać formy pobożności, zwyczaje i tradycje pielęgnowane przez naszych imigrantów. W tym celu prowadzone są audycje radiowe, funkcjonują strony internetowe, gazetki parafialne, opracowania naukowe i periodyki oraz prowadzone są kursy języka polskiego, Prowincja zaangażowana jest też w promocję kontaktów naukowych współpracuje z uniwersytetami w Polsce w dziedzinie badań naukowych oraz wymiany kulturalnej. W rzeczywistości latynoamerykańskiej znakiem czasu, obok pracy w potomkami polskich emigrantów, jest także realizacja przez kapłanów Ustaw, które jako drugie zadanie zgromadzenia określają szerzenie wśród wiernych znajomości Mszy św. jako centrum życia chrześcijańskiego oraz dbałość o liturgię. Prowadzone przez Chrystusowców parafie w Brazylii są bez wątpienia pod tym względem wzorem. -Wróćmy jeszcze na chwilę do pierwszych lat działalności Chrystusowców w Brazylii... -Od stycznia 1958 roku księża z Towarzystwa Chrystusowego pracują tu obsługując parafie oraz prowadząc różne inne formy działalności duszpasterskiej. W pracy Chrystusowcy kierują się słowami Założyciela, aby równą troską otaczać wszystkich powierzonych im wiernych. Zaraz po przybyciu do Brazylii księża z naszego Towarzystwa objęli dwie parafie w stanie Rio Grande do Sul. Z czasem otworzyli seminarium mniejsze w Camaquã i objęli inne parafie w Rio Grande do Sul, w Paranie, Santa Catarina, Rio de Janeiro, Espírito Santo, São Paulo i innych brazylijskich stanach. Podjęli również pracę duszpasterską w Argentynie i w Urugwaju. W pierwszych latach naszej działalności w Brazylii, przełożony wspólnoty, ze względu na pełnioną równocześnie funkcję proboszcza parafii Matki Bożej Częstochowskiej rezydował w Dom Feliciano, w stanie Rio Grande do Sul. Z czasem, po wybudowaniu w roku 1963 własnego domu zakonnego, siedziba przełożonego została przeniesiona do Camaquã-RS. Pod koniec zaś 1971 roku zapadła decyzja o zamknięciu niższego seminarium, sprzedaży posiadłości w Camaquã i budowie nowego domu zakonnego w Kurytybie. Uroczystego poświęcenia nowego Domu Prowincjalnego dokonał abp Pedro Fedalto dnia 21 lutego 1974 r. Odpowiedzialnym za prowadzenie budowy z ramienia Towarzystwa był ks. Stanisław Pagacz TChr, ówczesny proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela. Dom Prowincjalny jest nie tylko siedzibą Zarządu Prowincji, ale także centrum Chrystusowców w Ameryce Południowej. W Domu tym zatrzymują się członkowie zgromadzenia oraz goście przyjeżdżający do Kurytyby. Znajdują tutaj miejsce do odpoczynku dla polskich kapłanów diecezjalnych i zakonnych, którzy pracują lub odwiedzają Brazylię, przedstawicieli polskiej hierarchii kościelnej oraz dyplomacji, ludzi nauki zainteresowanych Polonią brazylijską, a także innych gości.
-Czym różni się praca duszpasterska w Brazylii od pracy w innych krajach świata? -W porównaniu z posługą księży Towarzystwa Chrystusowego pracujących w innych częściach świata, duszpasterstwo na kontynencie południowoamerykańskim, posiada inne uwarunkowania i charakter. Praca prowadzona jest głównie w powierzonych nam parafiach terytorialnych. Stąd też zasadniczo całe duszpasterstwo prowadzone jest w języku miejscowym. Innym wyrożniającym nas czynnikiem jest także zróżnicowane pod względem położenia geograficznego wymagające od misjonarza posiadania dobrej umiejętności prowadzenia samochodu po trudno przejezdnych drogach. Innyą charakterystyką jest liczba obsługiwanych kościołów filialnych. Do największej obsługiwanej przez nas w Brazylii parafii, oprócz kościoła w liczącym ok 30 tyś mieszkańców mieście, należy 60 kościółów filialnych w interiorze. Pracuje tam 3 księży wśród nich ks. Józef Wojnar, obchodzący w tym roku jubileusz 60 lecia święceń kapłańskich. Ksiądz Józef jeszcze do niedawna był proboszczem tej parafii. To właśnie dzięki jego poświęceniu i pracy, parafialna świątynia została gruntownie przebudowana i jest teraz jednym z najładniejszych, obsługiwanych przez naszych księży kościołem. Warto podkreślić, że miejscowość ta dzisiaj nosząca nazwe Quedas do Iguaçu, pierwotnie zwana była Jagodą. Nazwa została wzięta od imienia zmarłej kilka lat temu najmłodszej córki marszałka Józefa Piłsudskiego. Był to wyraz wdzięczności naszych emigrantow za rolę marszałka w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Podobnie swego czasu uczynili nasi rodacy w Argentynie nadając jednemu z miast nazwę Wanda czyli imię innej córki wielkiego Polaka.
W tej ciekawej i równocześnie złożonej mozaice, Chrystusowcy pracujący w Ameryce Południowej starają się realizować charyzmat zgromadzenia, który został im powierzony przez Założyciela. W parafiach, gdzie znaczny procent wiernych jest pochodzenia polskiego, zakonnicy z równym zaangażowaniem i szacunkiem odnoszą się także do przedstawicieli innych narodowości.
-Tegoroczne uroczystości 60 rocznicy pracy Chrystusowców w Ameryce Południowej odbędą się 25 i 26 sierpnia... - 25 sierpnia o godz. 19.00 w kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Kurytybie odprawiona zostanie Msza św., której przewodniczyć będzie Dom Celso Antonio Marchiori - biskup diecezji São José dos Pinhais. Jest on - co często podkreśla, wychowankiem naszego współbrata ks. Jana Sobieraja. Po nabożeństwie, w salonie parafialnym, odbędzie się występ zespołu „Pilsko” z Żywca oraz poczęstunek. Następnego dnia, w niedzielę o godz. 10.30 pod przewodnictwem Arcybiskupa Kurytyby Dom José Antônio Peruzzo odprawimy uroczystą Eucharystie dziękując Dobremu Bogu za łaskę posługi na tym kontynencie. Wśród celebransów znajdą się również: ks. bp Wiesław Lechowicz - delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej i przewodniczący Komisji KEP ds. Polonii i Polaków za Granicą, nasz współbrat ks. bp Stanisław Stefanek, ks. Ryszard Głowacki - Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego oraz księża prowincjałowie z całego świata. Po uroczystym nabożeństwie i obiedzie podczas którego odbędzie się oficjalna promocja brazylijskiego wydania książki „Drogą Pielgrzymów” noszącej tu tytuł „Na trilha dos peregrinos” nastąpi kontynuacja uroczystości jubileuszowych w kurytybskim parku imienia św. Jana Pawła II, który jest Memorialem Polskiej Emigracji w Brazylii. Uczestnicy uroczystości będą mieli okazje uczestniczyć w polonijnym festynie i obejrzeć między innymi wystawę poświęconą religijności polskiego emigranta w Brazylii oraz występy polonijnych zespołów folklorystycznych. Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie.
-I jeszcze coś o samym sobie... -Pochodzę z Kielc gdzie w grupie ministranckiej, a póżniej oazowej formowało się moje powołanie. W 1982 r. wstąpiłem do Towarzystwa Chrystusowego. Święcenia kapłańskie otrzymałem 16 maja 1989 r. Po dwóch latach pracy w Polsce (Szczecin Zdroje i Sarbia) zostałem skierowany do Brazylii. Początkowo posługiwałem jako wikariusz w Balsa Nova-PR (1992). Następnie byłem kapelanem polskich marynarzy w Santos-SP i Paranaguá-PR (1993-94), wikariuszem w Campo Largo-PR i Ijuí-RS (1994-1995), proboszczem w Capo Erê-RS i równocześnie rektorem kościoła polskiego w Barão de Cotegipe-RS i kapelanem Polaków w Erechim-RS (1995-1997). Proboszczem w Cruz Machado-PR (1997-2004), gdzie za mojej administracji przebudowaliśmy znacznie powiększając kościół parafialny oraz wybudowali kilka kościołów filialnych, i centrów duszpastersko-katechetycznych. W latach 2004–2010 pełniłem posługę proboszcza w Mallet-PR. Od 1995 do 2010 prowadziłem radiowe programy polonijne w Erechim-RS, Getúlio Vargas-RS, União da Vitória-PR i Mallet-PR. Wraz z Urzędem Miasta Kielce organizuję w Polsce, kursy historii tradycji i kultury dla rodaków z Brazylii. Funkcję przełożonego prowincji Towarzystwa Chrystusowego w Ameryce Południowej pełnie od roku 2010. W październiku roku 2016 zostałem mianowany na drugą kadencję - tzn. do roku 2022.
*Wywiad przeprowadzony na podstawie książki “Towarzystwo Chrystusowe w służbie Kościoła na ziemi Krzyża Południa”
|
|
|