Wydarzenia
Halloween? Nie dziękuję!
Ksiądz Rafał Czaja napisałciekawy tekst do którego lektury serdecznie zachęcam
Zbliża się okres w którym Kościół Katolicki obchodzić będzie Uroczystość Wszystkich Świętych oraz dzień poświęcony pamięci Wszystkich Wiernych Zmarłych. Od pewnego czasu w wigilię tej uroczystości niektórzy obchodzą Halloween. To ,,święto' kojarzy się z obrazem duchów, szkieletów, czarownic oraz tłumami dzieci, które w przebraniach wampirów, duchów, czarownic i diabłów odwiedzają domy, zbierając słodycze. Dorośli natomiast szukają nawiedzonych domów lub oglądają horrory. Jeszcze inni o północy odwiedzają cmentarze, uczestniczą w seansach spirytystycznych. Dla większości osób Halloween jest okazją do zabawy. I takie często można usłyszeć uzasadnienie udziału w tym "święcie". Sklepy w ostatnim czasie zapełniają się gadżetami, które mają dodać tej zabawie pikanterii i rozmachu. Na tej zabawie jednak krocie zarabiają producenci kostiumów, plantatorzy dyń, producenci i dystrybutorzy horrorów. Co się jednak kryje za tą pozornie niewinną zabawą,której podstawowymi symbolami są śmierć, duchy, krew i okultyzm? Sięgnijmy do historii. Halloween pochodzi z czasów przedchrześcijańskich. Jego początki
sięgają ok 2 tys. lat przed narodzeniem Chrystusa. Związane są z praktykami Druidów, którzy u starożytnych Celtów pełnili funkcje kapłanów, wróżbitów, sędziów i nauczycieli. Największym świętem Celtów było święto na cześć ich boga Samhaina, pana zmarłych. Obchodzono je w noc z 31 października na 1 listopada. Ludy celtyckie tę noc traktowały w sposób szczególny. Wierzono, że tego wieczoru duchy zmarłych powracają do swoich byłych domów, by odwiedzić żyjących. Żyjący zaś musieli przygotować na ten dzień jedzenie dla złych duchów. Jeśliby tego nie zrobili, mogły przydarzyć im się wszelakiego rodzaju straszne rzeczy, ponieważ złe duchy były złośliwe i mogły płatać figle żywym. Tradycja ta zaczęła zanikać pod wpływem chrześcijaństwa. Aby przeciwstawić się pogańskim wpływom świętowania śmierci, Kościół przeniósł Uroczystość Wszystkich Świętych z wiosny na jesień. W 731 roku papież Grzegorz III przeniósł Uroczystość z 13 maja na 1 listopada. W roku 935 papież Jan XI rozszerzył je na cały Kościół. W ten sposób lokalne święto Rzymu i niektórych kościołów stało się świętem całego Kościoła powszechnego. Dzisiaj pogańska tradycja Celtów zaczyna się odradzać w formie rzekomo wesołego ,,święta' Halloween, które jest szeroko nagłaśniane przez media a także propagowane i organizowane przez niektóre instytucje m. in. szkoły. Jest to tym bardziej niebezpieczne, iż tradycja ta została przejęta przez satanistów , którzy Noc
Halloween uważają za swoje święto, wierząc, iż jest to czas, kiedy szatan ma szczególną moc. Jest to więc noc tzw. ,,czarnych mszy', orgii seksualnych,
związanych ze składaniem ofiar nie tylko ze zwierząt, ale i z ludzi. W tym czasie według statystyk amerykańskiej policji gwałtownie wzrasta liczba popełnianych przestępstw. Jako chrześcijanie mamy moralny obowiązek przeciwstawiać się odradzeniu pogańskich obyczajów, które zamazują i wypaczają chrześcijański sens uroczystości Wszystkich Świętych. Czy chcemy zamienić znicze, które symbolizują wieczne światło zmartwychwstania na świecące światełko w wydrążonej dyni, a cześć wobec świętych i błogosławionych na swoiste przebieranki w czarownice i upiory? Dlaczego tak często lekką ręką przyjmujemy zwyczaje, obce chrześcijańskiej tradycji, a zapominamy o swoich, niejednokrotnie wykazując niewiedzę na ich temat. Wdrażanie dzieci i młodzieży oraz części dorosłych w przyzwolenie na
praktyki okultystyczne, choćby pod pozorem zabawy należy w świetle powyższych faktów uznać za niezgodne z nauką Kościoła. Pogańskie w swej istocie obchody poprzedzające Uroczystość Wszystkich Świętych praktykowane przez ludzi uznających się za chrześcijan zubażają ich duchowo. Odwraca się przez to uwagę od naśladowania osób świętych i błogosławionych, a skłania do przyjęcia zbanalizowanej wizji świata nadprzyrodzonego. Istnieją pewne zasady i pewne świętości, którym nie możemy przyprawiać rogów, by było śmieszniej. Kościół poprzez swoich pasterzy - biskupów i kapłanów - ma moralny obowiązek bronić zasad katolickiej wiary i reagować w przypadkach gdy widzi, że zagrożone jest dobro duchowe wiernych. Szczególną troską należy otaczać zwłaszcza młode pokolenie wskazując na bogaty świat wartości i tradycji chrześcijańskich, w którego zasięgu znaleźli się poprzez fakt chrztu świętego. To rodzice są pierwszymi wychowawcami swoich dzieci i mają prawo decydować w oparciu o jakie wartości chcą kształcić i wychowywać swoje dzieci. Świętym obowiązkiem Kościoła jest ich wspomagać w tym trudnym, ale
jakże zaszczytnym zadaniu. Warto więc podjąć refleksję czemu ma służyć to "święto" w życiu chrześcijanina i czy nie warto szukać innych okazji i okoliczności do dobrej zabawy.